Tym razem my nie piszemy, jak było - niech przemówią sami uczestnicy :)
Zapewniamy, że warto przeczytać - i podziękować Panu Bogu za tych ludzi i za to, jaki raban zrobili ;)
♥ ♥ ♥
To był mój pierwszy Raban do kwadratu na jakim byłem. Na początku myślałem, że nie powinienem na niego jechać, jednak byłem w błędzie. Atmosfera była cudowna, a plan świetny. Jedzenie bardzo mi smakowało. Zorganizowano małe świętowanie. Na początku tańczyliśmy Poloneza, który wyszedł całkiem dobre. Animatorzy są świetni. To dzięki nim, pani Marcie i Księdzu Pawłowi te trzy dni spędziłam w ciekawy i interesujący sposób. Jestem wdzięczna osobom, które przekonały mnie do tego wyjazdu.
♥ ♥ ♥
To, że mogłam być na tym Rabanie, to coś niezwykłego. Znaleźć wolny weekend między Szkołą Animatora i nauką, to małe wyzwanie. Ale jestem tu i mogę być we wspólnocie z ludźmi, którzy są dla mnie bliscy, są moją rodziną, współdzielą ze mną wiarę, wraz ze mną dzielą zainteresowania, miłość, wolny czas... i wolność. Właśnie! Wolność... Czym ona jest? Tak różna definicja sprowadza się do wspólnych kilku słów: wolność to możliwość decydowania o sobie – przynajmniej to moje widzenie jednego z aspektów tematu wolności.
Na tym Rabanie bardzo trafił do mnie temat wspólnoty. Ludzie, z którymi tutaj jestem pomagają mi i mnie wspierają. Jesteśmy różni, ale to co nas łączy to fakt, że wierzymy w te same wartości i wychowujemy się w jednej strukturze – ruchu oazowym.
Bardzo pracowała we mnie też modlitwa. Zobaczyłam, że była każdego z nas – osobno. Ale była też wszystkich nas – razem.
♥ ♥ ♥
Raban był dobrym czasem spotkania z Bogiem i dobrymi ludźmi. Zawsze jestem pod wrażeniem młodych, dla których wiara nie jest tylko zabytkiem, ale spotkaniem z Przyjacielem, którym jest Jezus Chrystus. Jest to budujące, gdyż to oni będą budować i już budują nowe, współczesne oblicze Kościoła. Dla mnie jest to zachęta do pogłębiania relacji z Jezusem, aby potrafić odpowiadać na ich problemy i pytania.
♥ ♥ ♥
Zawsze, gdy tu jestem czuje prawdziwą obecność Boga, czuje, że jest przy mnie. Jest i pomaga mi rozwiązywać moje problemy. Ten Raban był wyjątkowy, bo przez udział w nim oddaliśmy cześć poległym za naszą Ojczyznę. Poruszył mnie temat wolności, jaką daje nam Bóg. Dał nam także wolna wolę, a my nie zawsze dobrze z niej korzystamy. Zrozumiałam jak łaskawy i dobry jest nasz Ojciec.
♥ ♥ ♥
Dla mnie czymś ważnym na tym Rabanie było wieczorne czuwanie w kaplicy. Czymś nowym - gala niepodległościowa, która pomimo charakteru Agapy wyróżniała się nastrojem. Dzięki temu wszystkiemu bardziej zwróciłam uwagę, jak ważny jest dla mnie mój kraj i wolność, którą mamy.
♥ ♥ ♥
W Efezie jestem 7 i za każdym razem jest tu inaczej, z każdym spotkaniem moja wiedza i wiara jest coraz większa. Ten Raban dał mi, a raczej poprawił moją relację z Bogiem. Ten Raban, jak i każdy inny uświadamia mi, że to Bóg jest mi najbliższy, i że gdyby nie On, to daleko bym w życiu nie zaszła. Często jest tak, że nie mam czasu porozmawiać z Bogiem i poświęcić Mu troszkę chwili, ale za to On o każdej porze dnia ma ten czas dla mnie. Tematem tego Rabanu był patriotyzm i wolność. Często wolność kojarzy się każdemu inaczej, ale mimo to jest czymś, co dostaliśmy od Boga i zawsze możemy wybierać zgodnie z Jego wolą. Ten Raban pokazał mi również, że w wolności mogę wybierać czas dla Boga, że wolność oznacza trwanie w wierze, która zawsze prowadzi do pokoju i miłości bliźniego.
♥ ♥ ♥
Raban nauczył mnie, że wolność jest czymś wyjątkowym. Czasem sami nie dostrzegamy jej wartości, dopóki ktoś nie chce nam jej odebrać. Wolność to prawo wyboru, to nasze decyzje. Ale wolność nie oznacza tego, że możemy robić, co chcemy. Możemy robić wszystko, ale to z pewnością nie przyniesie nam korzyści. Ważne jest, aby zachować rozsądek we wszystkim, co czynimy i patrzeć na Boga – czy jest to zgodne z Jego wolą, z przykazaniami Bożymi. Wolność jest darem od Boga, który powinniśmy szanować.
♥ ♥ ♥
To jest mój drugi Raban. Bardzo podobają mi się ludzie, którzy tu są. Zadziwia i cieszy mnie to, że każdy jest tu dla siebie miły i każdemu w każdej sytuacji może pomóc. Bardzo miło spędza mi się tu czas. Każde zajęcia, które są tu dla nas przygotowane były bardzo ciekawe. Takim wielkim zdziwieniem i ogromną radością było dla mnie to, że Ksiądz podczas Komunii świętej pozwolił nam przyjąć Pana Jezusa pod dwoma postaciami – osobiście spotkałem się z tym doświadczeniem pierwszy raz. Dziękuję za to Panu Bogu. Podsumowując dalej – nawet zabawy, które dla nas były przygotowane bardzo się mi podobały. Pisze to ostatniego dnia Oazy Modlitwy. Niestety, wszystko, co dobre szybko się kończy. Naprawdę, bardzo miło spędzałem tu czas i się formowałem. Mogłem się otworzyć na ludzi i na Boga. Przyjadę tu jeszcze niejeden raz! Jest mega!
♥ ♥ ♥
Ostatnio przeżywam trudniejszy czas jeśli chodzi o modlitwę. Często zaniedbywałem Namiot Spotkania czy Eucharystię w dni powszednie, mimo, że miałem możliwość uczestnictwa. Już przed Rabanem zaczęło się we mnie pojawiać uczucie, że codziennie mówię Panu Bogu piękne słowa, z których niewiele wynika. Podobnego uczucia doświadczyłem tutaj, zwłaszcza w kaplicy, a zwłaszcza na indywidualnej modlitwie. W sobotnim Namiocie Spotkania, który wyjątkowo nie był Ewangelią z dnia dotknęły mnie słowa Jezusa, który mówił o tym, że On sam jest pokarmem na życie wieczne. Dość mocno mnie to uderzyło skąd mam czerpać siły do wytrwałej modlitwy. Muszę szukać wytrwale okazji, aby codziennie albo chociaż częściej niż teraz spotykać się z Nim w Eucharystii. Bardzo zapadły mi też w pamięć słowa Księdza Pawła o głodzie Brewiarza... Ja też go odczuwam! Moim postanowieniem będzie powrót do walki o codzienną Eucharystię oraz powrót do regularnej modlitwy Liturgią Godzin.
♥ ♥ ♥
Raban – ostatni w tym roku. Byłem na każdym i każdy był inny. Zawsze byli wspaniali ludzie, choć zawsze inni. Animatorzy też byli zawsze inni, ale zawsze cudowni. Ten Raban był wyjątkowy pod wieloma względami. Tutaj pragnę wyróżnić:
- adorację, która zawsze dogłębnie mnie porusza
- możliwość przyjścia do kaplicy o każdej porze – szczególnie ważne jest dla mnie rozważanie Pisma Świętego. Fragment, który pozostanie mi w pamięci: Prz 3, 1-4
- osoby, dzięki którym przeżywanie tego Rabanu odbyło się nie tylko w wymiarze duchowym, ale też ludzkim, osoby, z którymi zawsze mogłem porozmawiać.
Wydarzenie to było pełne przeżyć duchowych, które mam nadzieję – będą miały wpływ na moje życie.
Raban jest oazą, w której nigdy nie zabraknie wody, do której każdy może przyjść i zaspokoić pragnienie.