W oazie uczestniczyło 13 par małżeńskich i 24 dzieci. Moderatorem oazy był ks. Józef Glowa a parą prowadzącą Krystyna i Henryk Kotarbowie. Animatorami byli M i S Widlowie i W i S Mrozowie. Nasz znak oazy przedstawia ołtarz papieski i rodziny dążące do Boga. Na tym ołtarzu w Starym Sączu kiedyś bł. Jan Paweł II zachęcił nas byśmy dążyli do świętości. Owocami tej oazy, jest praca nad sobą i staranie się aby być jak najlepszym uczniem Jezusa Chrystusa.
Smutnym przeżyciem oazy była dla nas wszystkich śmierć Henia, który służąc Panu Bogu i bliźniemu odszedł do wieczności. Za wszystkie łaski ,które przeżyliśmy na tej oazie Chwała Panu.
Wiesia i Sylwek Mrozowie z Nowego Sącza
Świadectwo
Agata: Jesteśmy małżeństwem od 23 lat, mamy 5-ro dzieci, w DK jesteśmy od 7 lat. Od kilku lat odczuwaliśmy potrzebę odbycia rekolekcji wakacyjnych - doskonała okazja nadarzyła się tego roku w sierpniu - wyjazd na oazę Rodzin I st. do Starego Sącza. Oazowe dni pozwoliły nam na nowo i jeszcze mocniej odkryć miłość Boga do nas, zaprosić Go do naszego życia, być uczniamiw szkole Pana Jezusa, by na co dzień przybliżać się do Niego, naśladować Go i odpowiadać na Jego miłość w konkretnych sytuacjach życiowych.
Bogdan: Wielkim przeżyciem dla mnie było nabożeństwo o uwolnienie i uzdrowienie, podczas którego mogłem niemal dotknąć szaty P. Jezusa; patrząc na Najświętszy Sakrament czułem się jakbym stanął przed Panem Jezusem twarzą w twarz oraz że On zna wszystkie moje dolegliwości ciała i duszy.
Agata: Dla mnie także pięknym przeżyciem było nabożeństwo odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych; kiedyś to rodzice za mnie wypowiadali słowa:" wyrzekam się zła, wierzę w Boga" - dziś to ja świadomie, dobrowolnie i z wielką radością mogłam wypowiedzieć te słowa przed Bogiem; czułam ich znaczenie i wagę - to było moje "tak" dla samego Chrystusa.
Bogdan: Wyjazd na Dzień Wspólnoty do Krościenka pozwolił mi na nowo odczuć działanie Ducha Św. w Kościele jako że przed 30-ma laty również mogłem uczestniczyć w takim Dniu Wspólnoty, kiedy przewodniczył temu wydarzeniu śp. sługa boży ks. Franciszek Blachnicki. Ponownie dane mi było być we wspólnocie modlitwy, Eucharystii oraz uczestniczyć w nabożeństwie KWC, być zbudowanym świadectwami i postawą braci i sióstr.
Ten dzień dla naszej oazy w wymiarze ludzkim zakończył się smutno, gdyż w czasie powrotu z Dnia Wspólnoty Pan powołał do wieczności Henia, który wraz z Krysią przewodził naszej oazie; jednak patrząc oczami wiary w sensie duchowym Heniu był gotowy na spotkanie z Panem, my natomiast zachowujemy go w pamięci modlitewnej i wierzymy, że spotkamy się w Niebie. To przeżycie było też dla nas świadectwem i lekcją pokory.
Agata: Myślę, że przeżyte przez nas rekolekcje oazowe będą owocować w naszym życiu rodzinnym, zawodowym, osobistym; bo istotne jest to, by naszą wiarę zamieniać na codzienną praktykę. Pragnę jeszcze nadmienić, że forma oazy - częściowo dochodząca na Mystkowie i częściowy pobyt stały w Starym Sączu - spełniła oczekiwania wielu rodzin ze względów finansowych, zawodowych i rodzinnych; warto na pewno kontynuować taką formę i dać przez to możliwość niektórym rodzinom udziału w oazie rekolekcyjnej, dla których barierą są finanse lub brak wystarczająco długiego
urlopu.
Dziękujemy ks. Moderatorowi Józefowi Głowie i wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania i przeprowadzenia tej oazy,
a przede wszystkim dziękujemy Bogu za te rekolekcje i powierzamy Mu nasze dalsze wzrastanie w wierze. Chwała Panu.
Agata i Bogdan.