Podczas długiego majowego weekendu odbył się kolejny wypoczynkowo-rekolekcyjny wyjazd grupy Ruchu Światło–Życie z Chorzelowa. Tym razem celem naszej podróży był Stary Sącz oraz Krościenko. Na górski szlak wyruszyło 30 osób wraz z naszym przewodnikiem – ks. Sławomirem Sosnowskim. Jak sam tytuł wskazuje podążaliśmy śladami Św. Jana Pawła II. Wsłuchani w słowa, jakie kierował On do Ruchu Światło–Życie mogliśmy obserwować góry, które tak bardzo kochał.
Nasz majowy wypoczynek rozpoczęliśmy od wysłuchania „lekcji geografii" , którą Papież wygłosił w Starym Sączu podczas kanonizacji bł. Kingi. Podążając jego śladem, kolejnego dnia ruszyliśmy na Błyszcz! Jednak zanim wkroczyliśmy na górski szlak, odwiedziliśmy Centrum Ruchu w Krościenku. Tam pomodliliśmy się przy grobie Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, zwiedziliśmy Kopią Górkę oraz wysłuchiwaliśmy opowieści, jak papież św. Jan Paweł II opiekował się Ruchem Światło–Życie. Wspólnie odmówiliśmy Akt Oddania Ruchu Światło–Zycie Niepokalanej, Matce Kościoła, a następnie odsłuchaliśmy także przemówienia papieża, kiedy mówił o słynnym „okienku". Potem ruszyliśmy w kierunku Błyszcza.
Św. Jan Paweł II obdarzył nas piękną pogodą, dlatego widoki mieliśmy cudowne! Mimo to droga była trudna, męcząca i nawet udało się nam troszkę zabłądzić. Jednak w końcu dotarliśmy na szczyt – na naszą Górę „Tabor" i po krótkim odpoczynku uczestniczyliśmy w Eucharystii. Następnie już dużo krótszą drogą wróciliśmy do ośrodka „Opoka" w Starym Sączu, a tam czekała na nas pyszna niespodzianka! Była to wyśmienita kiełbaska i karkóweczka z grilla. Po takiej uczcie dla naszych żołądków, zaczęliśmy się bawić, grać, śpiewać i tańczyć! Gdy nadeszła już pora do łóżek odśpiewaliśmy majówkę i Apel Jasnogórski oraz ucałowaliśmy relikwie św. Jana Pawła II.
Kolejny dzień niemal rozpoczęliśmy Eucharystią na Ołtarzu Papieskim w Starym Sączu. Podczas kazania ks. Sławek przypomniał nam – oazowiczom - Testament, jaki zostawił nam św. Jan Paweł II: "Kościół w Polsce potrzebuje wiary, nadziei i miłości młodych ludzi, którzy starają się budować swoje życie w oparciu o słowo Boże, o liturgię i udział w życiu rodzinnej parafii. Wydaje się, że te trzy elementy, na których jest zbudowana duchowość Ruchu Światło–Życie, stanowią jego niezwykłą wartość." Udaliśmy się także do Muzeum Jana Pawła II oraz wpisaliśmy się do Pamiątkowej Księgi. Następnie wybraliśmy się do klasztoru sióstr klarysek i kościoła Trójcy Przenajświętszej w Starym Sączu. Tam zostaliśmy oprowadzeni, a także odmówiliśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Potem mieliśmy chwilkę czasu wolnego na zakup pamiątek oraz różnych smakołyków. W międzyczasie, obdarzeni niesamowitą mocą, odśpiewaliśmy hit naszego wyjazdu: „On jest moim życiem" – prezentacja naszego wykonania poniżej :) Tym miłym akcentem zakończyliśmy nasz „pobyt u sióstr klarysek". Po pysznym obiadku, uciekając przed burzami i gradem, wyruszyliśmy do naszego pięknego Chorzelowa.
Weekend ten był wspaniałym czasem, co potwierdzają uczestnicy. Oto wypowiedzi niektórym z nich:
Było wspaniale! Dzień przyjazdu jak każdy: kolacja, rozpakowanie, Msza Św. i spać. Najwięcej się działo drugiego dnia. Po wyjściu z domu nie wiedziałam, co mnie czeka. Początek podróży na Błyszcz był ciężki, cała trasa była ciężka, ale były też dobre rzeczy. Piękne widoki, wspólna wędrówka wraz z przyjaciółmi i oczywiście Msza Święta. Wyjazd był nie tylko po to, aby odpocząć od codzienności, ale także po to, abyśmy sami wymagali od siebie, nawet gdyby inni nie wymagali. Nauczyłam się pokory i cierpliwości oraz wytrwałości. Wyjazd był szałowy! / Benia G.
Nie żałuję, że mogłam wziąć udział w wyjeździe "Śladami Jana Pawła II". Mogłam kroczyć jego drogami, znaleźć się w miejscach, w których był jeszcze jako kardynał Karol Wojtyła, ale też już jako papież Jan Paweł II. Cieszę się, że weekend wolny od nauki mogłam spędzić w tak piękny sposób. Warto było to przeżyć. / Ola M.
Wyjazd "Śladami Jana Pawła II" w którym wzięłam udział był wspaniały. Dzięki niemu mogłam zobaczyć jak żył Jan Paweł II i podążać szlakiem, który On sam wyznaczył. / Sylwia Cz.
Alleluja, jestem Anka. Należę do wspólnoty Ruchu Światło-Życie. Kilka dni temu przeżyłam rekolekcje w Starym Sączu mające na celu przybliżenie nam postaci Świętego Jana Pawła II. Przeżyłam cudowne chwilę wraz z naszą wspólnotą. Najwspanialszym doznaniem była wędrówka na górę „Tabor" oazowiczów, czyli na Błyszcz. Droga była męcząca, ale Pan chciał abyśmy tam dotarli i dał nam mnóstwo siły, żeby dokonać tego wspaniałego dzieła. Po raz kolejny przekonałam się, że we wspólnocie można dokonać najwspanialszych czynów. Wspólny śpiew, Mszę święte, wędrówki... Najlepsza okazja do pogłębiania swojej wiary i dobrej zabawy. Za to wszystko: Chwała Panu! / Ania G.
Alleluja! Wyjazd majowy do Starego Sącza był dla mnie odpoczynkiem, ale także okazją do zaczerpnięcia ze źródła wody życia. Myślę, że dla mnie największym przeżyciem była Eucharystia na "Górze Tabor ", na której kard. K. Wojtyła odprawiał Mszę św. podczas pierwszego Dnia Wspólnoty Za to wszystko, co wydarzyło sie na tym wyjeździe: Chwała Panu! / Kacper Rz.
Majowym wyjazdem "Śladami Jana Pawła II" jestem zachwycona. Było pięknie, Stary Sącz, niezapomniane widoki, a przede wszystkim doświadczenie wspólnoty. Mimo trudności z wejściem na Błyszcz, wrażenia i przeżycia były niesamowite. / Diana F.
Podczas trzydniowego pobytu w Starym Sączu i pięknych górskich okolicach mogłam poznać bliżej postać św. Jana Pawła II i pogłębić moją wiarę. Dzięki temu rozpoczęły się drobne zmiany w moim życiu. Dziękuję Bogu za te piękne chwile. /Wiola M.
Wyjazd był znakomity. Pierwszego dnia po przyjeździe do Diecezjalnego Centrum Pielgrzymowania im. Jana Pawła II „Opoka" w Starym Sączu, zjedzonej kolacji i rozpakowaniu się, uczestniczyliśmy we Mszy Świętej, po której poszliśmy spać, aby zaczerpnąć sił przed nadchodzącym wyzwaniem. Tym wyzwaniem była wędrówka na Błyszcz. Było ciężko, ale widoki poprawiały humor. Na szczycie odbyła się Msza Święta. Bardzo podobał mi się wyjazd, nauczyłem się, że warto jest dążyć do celu. W górach czułem się bliżej Boga. /Dawid D.
Alleluja! Wyjazd do Starego Sącza „Śladami Jana Pawła II" bardzo przybliżył mi postać naszego rodaka, od niedawna świętego, Karola Wojtyły. Rzeczą, która najbardziej podobała mi się w tym wyjeździe, była wyprawa na górę Błyszcz. Co prawda było to bardzo męczące i jedyne, co wprawiało moje nogi w ruch była świadomość, że wchodzę na szczyt z cudownymi ludźmi i nie jestem sama. Cały wysiłek, który włożyłam w tą wspinaczkę pomógł mi zrozumieć, skąd Jan Paweł II brał siły, by kierować Kościołem na całej ziemi. / Beata K.
Za ten czas Chwała Panu !!