W dniach 19-21 styczeń 2018r w Diecezjalnym Domu Rekolekcyjnym w Ciężkowicach odbyły się rekolekcje pod hasłem MOJA RELACJA Z BOGIEM OJCEM - ŹRÓDŁEM MIŁOŚCI MAŁŻEŃSKIEJ w których wzięło udział 79 osób w tym kilka nie należących do wspólnoty Domowego Kościoła.
Rekolekcje zostały zorganizowane przez DK rejonu Nowy Sącz- Centrum . Księdzem prowadzącym był ks. Maciej Skoczeń .
Jak zawsze gościnnie przyjął nas ks. dyr. domu rekolekcyjnego Marcin Krępa i siostra Marcela, która jednocześnie wraz z diakonią wychowawczą opiekowała się naszymi dziećmi.
Nasz program obejmował; zawiązanie wspólnoty, codzienną jutrznię i Eucharystię, cztery konferencje po których były krótkie świadectwa, namiot spotkania i praca w grupach. W sobotnie popołudnie przeżyliśmy nabożeństwo pokutne i spowiedź św. ponadto była modlitwa małżeńska i całonocna adoracja gdzie małżonkowie tylko we dwoje przez 20 min. przeżyli „prywatną audiencję” u Pana Jezusa obecnym w Najświętszym Sakramencie.
W wolnym czasie uczestnicy korzystając ze słonecznego dnia choć mroźnego, udali się na spacer do „Skamieniałego Miasteczka” i wodospadu w Wąwozie Ciężkowickim zwanym też „Wąwozem Czarownic”. dzieci ze świeżo nasypanego śniegu próbowały ulepić bałwana i rzucały się śnieżkami...
Pogodny wieczór zdominowały utalentowane dzieciaki, które dały nam koncert kolęd, zachęcając wszystkich uczestników do wspólnej zabawy i śpiewu. Apelem Jasnogórskim i błogosławieństwem naszego księdza Macieja zakończyliśmy sobotni dzień.
W ostatnim dniu rekolekcji w niedzielne przedpołudnie przed eucharystią uczestnicy podzielili się świadectwami z przeżytego czasu w oparciu o pytanie „w którym momencie rekolekcji zbliżyłem-am się do Boga Ojca?”. Obiadem i agapą w radosnej atmosferze zakończyliśmy piękny czas rekolekcji.
Dziękujemy Panu Bogu, księdzu moderatorowi, animatorom, diakoniom i wszystkim uczestnikom za wspólnie przeżyte rekolekcje – Szczęść Boże .
Małgorzata i Marek Borek
Para Rejonowa Nowy Sącz -Centrum
Świadectwa z rekolekcji.
W którym momencie rekolekcji zbliżyłam się do Boga Ojca ?
Były trzy takie momenty:
1- W czasie modlitwy małżeńskiej, kiedy odważyłam się mężowi powiedzieć co jest w nim dla mnie ważne – nigdy mu tego nie powiedziałam.
2- w czasie spowiedzi, kiedy usłyszałam od kapłana: ”zostaw wszystko co było, nie wracaj do tego” wyraziłam zgodę na przyjęcie Boga Ojca do swojego życia i poczułam wielką radość i uwolnienie od lęków i niepokoju.
3- W czasie adoracji Najświętszego Sakramentu – głośno powiedziałam Bogu Ojcu z czym do niego przychodzę czując wielką ulgę, radość, pokój serca i nadzieję.
Uczestniczka
Podczas katechezy na temat ‘’Kłamstwa o Bogu Ojcu ‘’dotarło do mnie, że od Boga Ojca płynie samo dobro a przyczyną nieszczęść i braku prawdziwej mojej wolności jest grzech i szatan od którego pochodzi wszelkie zło i wszystkie kłamstwa o Bogu Ojcu .
Marek
Moje odkrycia na rekolekcjach
Już pierwsza konferencja uświadomiła mi, że te rekolekcje są właśnie dla mnie. Odkryłam wiele prawd o Bogu Ojcu, a przede wszystkim to, że moja wizja Boga Ojca była bardzo błędna a wręcz pogańska.
Odkryłam, że nie muszę być pełnym oparciem dla męża czy dzieci, nie muszę się obwiniać, że czegoś nie dopilnowałam czy coś nie wykonałam gorzej niż bym chciała, czy też inni by tego oczekiwali.
Bóg daje mi wolność.
Stało się dla mnie jasne, że nie muszę i nie mogę zapewnić współmałżonkowi ostatecznego bezpieczeństwa – bo może je zaspokoić tylko Bóg . Moje i jego nieskończone marzenia może zaspokoić tylko Bóg – Ojciec nieskończonej miłości.
Nie muszę też zasługiwać na miłość Boga – mam ją w darze, bez względu na to, czy zechcę ją przyjąć czy nie. Jeżeli mnożę modlitwy tylko po to, żeby wymusić coś na Bogu to jest to pogańska wizja Boga.
Chociaż nigdy nie jestem w stanie wspiąć się do Boga , On sam w swej wielkiej miłości zbliża się do mnie. Jestem w centrum miłości Boga Ojca, który niesie mnie na swoich rękach jak umiłowaną córkę.
Bóg daje mi pewną misję w świecie, ale nie stracę Jego miłości, jeśli nie wypełnię jej idealnie. Jeżeli otwieram się na Boże prowadzenie w życiu, to po prostu odwzajemniam miłość Ojca.
Wielkim przeżyciem było dla mnie nasze uwielbienie i dziękczynienie, kiedy nad ranem przed Najświętszym Sakramentem wspólnie z mężem mogliśmy Bogu podziękować za Jego opiekę i jeszcze raz zawierzyć Mu wszystkie nasze sprawy.
Uczestniczka rekolekcji Helena