Zacznijmy tę relację od cytatu Księdza Franciszka Blachnickiego: Pojęcie Diakonii jest bardzo blisko sprzężone z obrazem Kościoła, jako wspólnoty. Wspólnota powstaje tam, gdzie wszyscy zgodnie ze swoim charyzmatem, podejmują służbę dla jej budowania. Wspólnota nie tworzy się przez to, że jedni mają władzę nad innymi, że są przełożeni i podwładni, ale przez to, że wszyscy służą zgodnie ze swoim charyzmatem w budowaniu wspólnoty.
Tylko w świetle powyższych słów, biorąc je na poważnie – nie jako kolejny slogan, czy ciekawostkę, będziemy w stanie zrozumieć, czym była ta Oaza Modlitwy dla wszystkich, którzy podjęli trud formacji i przyjęli zaproszenie na wielkopostny OM.
Nasze weekendowe spotkanie rozpoczęło się w piątkowy wieczór zakwaterowaniem w EFEZIE, a następnie wspólną modlitwą. Wraz z grupą młodzieży przeżywającą swoje rekolekcje przed bierzmowaniem uczestniczyliśmy w Drodze Krzyżowej i Mszy Świętej połączonej z uwielbieniem. Każde takie spotkanie staramy się zaczynać właśnie w kaplicy – z Jezusem. Wybraliśmy Go na swojego Pana i Zbawiciela – od Niego czerpiemy siły do życia i posługi. Nie ma lepszego sposobu, by żyć w pełni niż przyjść i czerpać ze ŹRÓDŁA, jakim jest Chrystus.
Sobota – choć w planie bardzo intensywna przebiegała w spokojnej i pogodnej atmosferze.
Dzień rozpoczęliśmy na modlitwie porannej. Jutrznia to jedna z tych modlitw, które są nam szczególnie bliskie – od samego początku bycia w oazie wychowywano nas i uczono przywiązania do tej formy modlitewnej. Dla większości z nas jest to więc modlitwa codzienna.
Pierwszym punktem programu, który rozpoczynał część formacyjną była konferencja ks. Piotra Dydo-Rożnieckiego. Jako długoletni oazowicz i Moderator Rejonu Szczawnica ks. Piotr podzielił się z nami osobistym świadectwem życia w charyzmacie oazowym, a także przybliżył nam temat „Diakonii w mocy Ducha Świętego". Nawiązując do tematu roku OŻK 2015/2016, który jeszcze nas obowiązuje podkreślił, jak ważną rolę w dziele formacyjnym pełni Duch Święty i jak istotne jest otwarcie się na Jego łaskę i przyjęcie darów. Zwrócił również uwagę na fakt, iż nie możemy pomijać w naszej formacji i życiu Ducha Świętego. W tym kontekście zauważył także, że czas Oazy Modlitwy jest błogosławionym darem i dlatego dobrze, że czerpiemy, bierzemy ten dar i korzystamy z niego. Zachęcił nas byśmy należeli do tych w Ruchu, którzy pragnę i poniekąd zdają sobie sprawę, że muszą „podtrzymywać życie". Aby wiedzieć jednak, jak dawać to życie nie możemy spotykać się tylko dla siebie (choć jest to dobry zaczyn), ale musimy chcieć czegoś więcej – trzeba nam Ducha Świętego, by opierać to co robimy na wartościach Bożych. Ks. Piotr mocno zaakcentował też prawdę, że nasze zauważenie i pokazywanie Ducha Świętego będzie w życiu innych owocował – Jego odkryciem. Na koniec podsumował konferencję stwierdzeniem,, które mocno zapadło nam w pamięć: WSZYSTKO NA OAZIE MODLITWY JEST WAŻNE. OAZA MODLITWY JEST PO TO, BY TWORZYĆ PRZYSZŁOŚĆ.
Poruszony przez Księdza Piotra temat był również wprowadzeniem do przygotowania i godnego przeżycia Eucharystii. Ksiądz Piotr w sprawowanej Mszy Świętej modlił się za wszystkich Animatorów naszej diecezji – o nowy zapał ewangelizacyjny, odwagę świadczenia życiem o charyzmacie oazowym i siły do posługi w naszych środowiskach: w parafiach oraz wspólnocie diecezjalnej. Bardzo to budowało naszą wspólnotę i umacniało modlitwę – każdy potrzebuje Bożej łaski, a szczególnie ten, kto posługuje na rzecz innych.
Czas dopołudniowych zajęć minął nam bardzo szybko i wprowadził w chwilę odpoczynku i zawiązywania wspólnoty. Dobrze jest też czasem usiąść w gronie „starych oazowiczów", by powspominać lata formacyjne, wydarzenia oazowe, które były naszym wspólnym udziałem, a także podzielić się tym, co teraz robimy – po prostu ze sobą pobyć. Oczywiście, zawsze w takich sytuacjach jest dużo śmiechu, ale i dzielenia się radościami i troskami – choćby tymi, które dotyczą nas wszystkich: Ruchu i Efezu.
Kolejny punkt programu i tym razem zaprowadził nas do kaplicy. W naszej małej wspólnocie polecaliśmy Bogu cały diecezjalny Ruch Światło-Życie odmawiając Koronkę do Bożego Miłosierdzia i przeżyliśmy chwile „sam na sam" ze Słowem Bożym w Namiocie Spotkania. To kolejny znany nam dobrze z oaz sposób modlitwy – on nas nauczył jak rozmawiać z Panem i jak w kontekście swojego życia odczytywać Jego Słowa. Tym razem rozważaliśmy 1 List św. Pawła Apostoła do Koryntian, rozdział: 12, 12-28. Polecamy, abyście i Wy w zaciszu swojego domu spotkali się z Bogiem i rozważyli ten tekst. Jest wyjątkowy nie tylko w kontekście tematu diakonii, ale nawet Wielkiego Postu, który teraz przeżywamy.
Prosto z kaplicy udaliśmy się na spotkanie, a właściwie kolejną przewidzianą podczas OM-u propozycję. Była ona związana ze spotkaniem Diakonii Formacji Diakonii i dotyczyła zaplanowania kalendarza Animatora na rok 2016/2017. I ten punkt był niesamowicie ciekawy. Spostrzeżenia wszystkich obecnych, dyskusje i wreszcie stworzenie konkretnego programu na cały przyszły rok formacyjny zaangażowało każdego z uczestników naszego spotkania. To ważny element, który wpisuje się w całość propozycji Diecezjalnej Diakonii Formacji Diakonii, która swój przyszłoroczny program pragnie oprzeć na haśle: FORMACJA+INTEGRACJA+RELACJA. To z pewnością zaistniało już podczas tej pracy! Dodatkowo stało się zaczynem przyjęcia odpowiedzialności za podejmowane inicjatywy - każdy bowiem Animator należy do DFD. Tak to już pięknie ułożył ks. Blachnicki!
Sobotni wieczór spędziliśmy natomiast w grupach zadaniowych i podjęliśmy trud realizacji tematu OM-u w praktyce. W związku z tym podzieliliśmy się na trzy grupy zadaniowe, które pełniły posługę w ramach różnych zadań:
Trzeba przyznać, że każda z grup dała z siebie wszystko i posługi były wykonane na najwyższym poziomie, a do tego z satysfakcją, radością i przekonaniem, że jest prawda w słowach, iż „prawdziwy Animator żadnej posługi się nie boi" ;)
Dzień zakończyliśmy wspólnie na modlitwie – adoracji, którą poprowadził dla nas ks. Sławomir Sosnowski Moderator Rejonu Bochnia i Diakonii Modlitwy.
Niedziela zamykająca nasze rekolekcyjne spotkanie rozpoczęła się modlitwą Jutrzni i śniadaniem, po którym rozeszliśmy się na spotkania w grupach. Temat do rozważenia wiązał się z całościowym przeżyciem OM-u i dotykał tematyki Boga, który posyła. W ramach omawianych treści skupiliśmy się na postaci Mojżesza i Jezusa, by zobaczyć i jeszcze mocniej sobie uświadomić, że Bóg powołując człowieka zawsze powołuje go do konkretnej misji, konkretnego zadania. Właśnie takim człowiekiem, powołanym do spełnienia konkretnego posłannictwa, był w historii zbawienia Mojżesz. Bóg wezwał go do wypełnienia misji wezwania narodu izraelskiego z niewoli egipskiej i do pośredniczenia w zawarciu Przymierza na górze Synaj. Natomiast w Nowym Testamencie Tym, który w sposób doskonały spełnił misję daną Mu przez Boga, był Jezus Chrystus. Św. Paweł tak mówi o Jego posłannictwie: „Teraz zaś otrzymał w udziale o tyle wznioślejszą służbę, o ile stał się pośrednikiem lepszego przymierza, które oparte zostało na lepszych obietnicach". (Hbr 8,6)
Analogicznie do misji Mojżesza i Chrystusa każdy z nas ma swoją misję i Bóg każdego z nas posyła do spełnienia konkretnego zadania w świecie i w Kościele.
Każdy człowiek powołany jest do miłości, jesteśmy z natury rzeczy powołani do kochania i bycia kochanym. Jednocześnie jesteśmy powołani do wiary w Jedynego Boga i wreszcie w sensie najściślejszym, każdy człowiek jest powołany do bycia chrześcijaninem i głoszenia Ewangelii. Z naturalnym powołaniem do miłości związane jest powołanie człowieka do spełnienia określonego zadania w świecie, czyli wyboru konkretnego stanu życiowego, czyli do życia w małżeństwie, do życia konsekrowanego (kapłani, zakony, instytuty świeckie itd.) i do życia w samotności (ale z nastawieniem do posługi wobec innych). W tym kontekście ważne było, aby zobaczyć, że bez względu w jakiej życiowej sytuacji jesteśmy, czy w najbliższym czasie staniemy nie wolno nam rezygnować z naszej posługi – a Ruch Światło - Życie daje nam urzeczywistnić naszą posługę w Kościele przez rozmaite diakonie, czyli służby. I tak jak Mojżesz i Jezus byli umacniani w wypełnieniu misji, do której zostali wezwani, tak samo my otrzymujemy dary, które są dla nas pomocą w rozeznaniu i jak najlepszym wypełnieniu naszego powołania.
Misja Mojżesza i Jezusa nie dotyczyła tylko ich. Od wypełnienia lub niewypełnienia jej zależały losy wielu ludzi. Tak samo nasze powołanie nie jest tylko i wyłącznie naszą prywatną sprawą. Bóg powołuje nas do miłości – do służby innym. Naszym zadaniem jest więc realizować to powołanie w diakoniach specjalistycznych i w naszej diecezjalnej wspólnocie – bo stąd wyszliśmy, a do domu zawsz się wraca, choć na chwilę...
Czas formacji i bycia we wspólnocie Animatorów zakończyła uroczysta Eucharystia, w której modliliśmy się o jedność, umiłowanie charyzmatu Światło-Życie i odnowienie życia wewnętrznego – w mocy Ducha Świętego!
Bogu dziękujemy za dar spotkania, za obecność każdej osoby, doświadczenia wspólnoty, radości i trudów, które zawsze są – tam gdzie dzieje się dobro.
Nam to spotkanie było potrzebne.
Dla nas, Animatorów Ruchu to spotkanie było ważne.
Dla mnie osobiście, jako osoby odpowiedzialnej za formację Animatorów to spotkanie było odkrywcze i utwierdziło w przekonaniu, że jest w tym sens. I po głowie chodzi mi ciągle myśl, którą już czytaliście, a którą skierował do nas ks. Piotr:
WSZYSTKO NA OAZIE MODLITWY JEST WAŻNE. OAZA MODLITWY JEST PO TO, BY TWORZYĆ PRZYSZŁOŚĆ.
Czy chcesz ją tworzyć z nami?
an. Marta Wideł
Odpowiedzialna za Diecezjalną Diakonię Formacji Diakonii
Zapraszamy także do oglądnięcia galerii zdjęć na profilu facebookowym EFEZU, czyli → TUTAJ :)