Raban w Efezie!
Raban dla wszystkich!
Raban po raz 15.!
Tak, właśnie! To wszystko miało miejsce w ostatni weekend: 28-30 kwietnia br. w naszym Domu Rekolekcyjnym w Czchowie.
Wraz z wiosną przyszedł czas na ostatni w tym roku formacyjnym Oazowy Raban do kwadratu, którego głównym przesłaniem było przyjęcie do swojego życia Przykazania miłości Boga i bliźniego, życie dobrem i miłością na co dzień – wszędzie tam, gdzie Pan Jezus nas posyła. Jednym zdaniem – czynienie świata pięknym, bo my jesteśmy piękni!
Naszą mini-oazę rozpoczęliśmy wraz z przyjazdem do ośrodka młodzieży z całej diecezji, powitaniem diakonii posługującej i gwizdkiem czajnika, który zapowiedział kolację. Tego weekendu nie było wolnego łóżka w Efezie, wolnego miejsca przy stole! A wraz z wszystkimi, którzy tak postanowili rozpocząć swój długi weekend, w Efezie zawitało mnóstwo radości, ciepła, życzliwości i bezwzględnej chęci spotkania Boga i drugiego człowieka właśnie w takiej wspólnocie!
Pierwszym punktem, który rozpoczął OM dla młodych było zawiązanie wspólnoty. Pisanie, wypytywanie, szukanie, znajdowanie, rozpoznawanie, odkrywanie – to wszystko pomogło nam znakomicie się poznać – i choć może nie kojarzyliśmy jeszcze wszystkich imion, to wiedzieliśmy, kto co lubi, jaka jest jego cecha charakterystyczna, co kocha robić, czy jaki ma kolor oczu. Tak właśnie jest między przyjaciółmi – wie się o sobie wszystko, albo bardzo dużo. I taki mały trening był przy okazji wprowadzeniem w niezwykłe spotkanie – spotkanie z Przyjacielem. Była to piękna modlitwa, kontemplacja wizerunku Jezusa z Przyjacielem, który zapraszał nas do prawdziwej przyjaźni – miała zacząć się lub być umocniona właśnie podczas tego nabożeństwa, a trwać do końca naszego życia. Każdy jak potrafił odpowiedział na zaproszenie Jezusa – przynosząc z sobą wszystko – całe życie, całą miłość i zachwyt. Obawy i strach. Trudności i codzienne małe zwycięstwa. Wszystko.
Dzień zakończyła modlitwa na koniec dnia z animatorem (10 różańca z dopowiedzeniami) i w ośrodku zgasły wszystkie światła ;)
Sobota rozpoczęła się piękną modlitwą psalmami i śniadaniem. Zaraz potem młodzi spotkali się z Moderatorem wiosennego Rabanu ks. Bartoszem Mizińskim, który poprowadził ciekawą konferencję o miłości i dobru, będące dla każdego wezwaniem i wyzwaniem. Mocne przesłanie, ciekawe obrazy, moc Ewangelii – wszystko to towarzyszyło temu czasowi i wprowadziło w kolejny punkt programu – spotkanie w grupach z Animatorami. Tym razem młodzież pochyliła się nas tematem „Kocham, czy loffciam?", czyli miała za zadanie zrozumieć pojęcia prawdziwej miłości chrześcijańskiej i jej znaczenia w budowaniu relacji, nauczyć się porządkować swoje relacje oraz zapragnąć budować je w sposób dobry, zrywając z tym, co ma negatywny wpływ na ich kształtowanie. Wiele ważnych spostrzeżeń pojawiło się podczas pracy w grupach.
Ta intensywna praca doprowadziła uczestników Rabanu do najważniejszego momentu sobotniego dnia – Eucharystii. Był to czas przyjęcia Jezusa do serc, spotkania Tego, który jest Miłością i odpowiedzi na tę Miłość.
Później trzeba było tylko zjeść obiad i już można było odpoczywać. A, że Raban jest zawsze tak skonstruowany, żeby wypoczynku nie zabrakło młodzi ludzie zaraz po Godzinie Miłosierdzia zostali zaproszeni do spędzenia pogodnego popołudnia. I tak rozpoczął się czas wariacji w wersji oazowej. Zabawy, gry, konkursy, skecze, piosenki, tańce... Ciągle i ciągle nowe i zaskakujące momenty. Dużo śmiechu i radości. Mnóstwo wspólnie przeżywanych chwil. Nikt się nie nudził, nikt nie chciał kończyć. Nikt nie zauważył jak Raban dotarł do punku, który po tak energicznym czasie był wskazany – kolacji. I choć „pogodny" się skończył, to jeszcze podczas posiłku uczestnicy nucili swoje ulubione piosenki.
Chwila po kolacji pozwoliła Animatorom przygotować miejsca na drugie spotkanie w małych grupach – dzielenie się Słowem Bożym „Moje osiem błogosławieństw". Uczestnicy wraz z Animatorami rozważali fragmenty z Pisma Świętego i tworzyli własną listę błogosławieństwa. Przygotowywali je, bowiem na wieczornym czuwaniu wykorzystywali swoją modlitwę czynnie włączając się w przebieg nabożeństwa. Wśród tekstów, które szczególnie zapadły młodym w serca były:
Niech one dla Was staną się chwilą spotkania ze Słowem w Namiocie Spotkania.
I tak jak już mieli to młodzi zapowiedziane dzień zakończył się wieczornym czuwaniem przed Najświętszym Sakramentem. Młodzi spotkali się z Miłością! To spotkanie doprowadziło ich do odkrycia oraz przypomnienia sobie, że:
Adorację zakończyło indywidualne błogosławieństwo każdego z uczestników. Po takim doświadczeniu Pana Jezusa zapanowała w ośrodku zupełna cisza. Nastało święte milczenie.
Niedzielę – dzień Pański wspólnota rabanowiczów rozpoczęła modlitwą poranną. Po śniadaniu nadszedł czas na godzinę świadectwa – młodzież wraz z Animatorami w małych grupach wzajemnie dawali sobie świadectwo, tego, co Pan Bóg podczas tej weekendowej Oazy Modlitwy zdziała w ich życiu, jak na co dzień doświadczają Bożej Miłości. I bądźcie pewni – głębokie i mocne to były świadectwa. Młodzi są niesamowici!
Raban tego dnia miał jeszcze dwa ważne wydarzenie – pierwsze to spotkanie z Jezusem podczas uroczystej Eucharystii, którą dla wszystkich sprawował tego dnia Moderator Diecezjalny Ks. Paweł Płatek wraz z ks. Bartkiem – opiekunem Rabanu. Wspaniale było modlić się razem w Niedzielę Biblijną, słuchać Słowa Bożego, karmić się nim i na koniec Mszy Świętej otrzymać Słowo Boże – o to już zadbali nasi Księża :)
Drugie wydarzenie – już bardziej słodkie miało miejsce podczas obiadu, gdy całą wspólnotą świętowaliśmy nasz jubileusz – rocznicę 15. Rabanu! To już tyle spotkań! Tyle niezapomnianych chwil! Tyle momentów, w których Pan Bóg zwyciężał w życiu młodych ludzi! Był więc tort! Były świeczki! Były życzenia! A życzymy sobie, by kolejne 15. Rabanów było naszym udziałem! :)
A Wam, którzy to czytacie i znacie temat naszego 15. Rabanu dedykujemy słowa św. Matki Teresy z Kalkuty:
Ludzie są nierozsądni, nielogiczni i zajęci sobą,
Kochaj ich mimo to.
Jeśli uczynisz coś dobrego, zarzucą ci egoizm i ukryte intencje.
Czyń dobro mimo to.
Jeśli ci się uda, zyskasz fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów.
Staraj się mimo to.
Dobro, które czynisz, jutro zostanie zapomniane.
Czyń dobro mimo to.
Uczciwość i otwartość wystawią cię na ciosy.
Bądź mimo to uczciwy i otwarty.
To, co zbudowałeś wysiłkiem wielu lat, może przez jedną noc lec w gruzach.
Buduj mimo to.
Twoja pomoc jest naprawdę potrzebna.
Ale kiedy będziesz pomagał ludziom, oni mogą cię zaatakować.
Pomagaj mimo to.
Daj światu z siebie wszystko, a wybiją ci zęby.
Mimo to dawaj światu z siebie wszystko.
Dopełnieniem - jak zawsze - niech będą zdjęcia, które można oglądnąć na naszym profilu na Facebook'u → TUTAJ
an. Marta Wideł
Diakonia Formacji Diakonii
Pomysłodawca Oazowych Rabanów do kwadratu