2 grudnia w Centrum Formacyjnym – bo tak również nazywamy nasz EFEZ - odbyło się kolejne spotkanie Diecezjalnej Diakonii Formacji Diakonii. Tym razem miało ono charakter modlitewno-formacyjny. Podkreślić jednak musimy, że formacja nie dotyczyła bezpośrednio treści związanych z charyzmatem Światło-Życie (choć nie jest tak do końca, bo tematy te dotykają również doświadczeń oazowych), ale naszego SERCA. Zadziwiające, że wszystko, czego doświadcza ostatnio Diakonia, jest związane z sercem. Bardzo to ubogacające.
Nasza wspólnota spotkała się, by rozważać temat daru – którego każdy może doświadczyć, przymierza – umowy, komunii – jedności, czyli tematu modlitwy. Każdy z członków diakonii już od dawna chciał przyjrzeć się, odświeżyć sobie spojrzenie na swoją prywatną modlitwę – na pogłębienie relacji z Bogiem właśnie w tym wymiarze, każdy chciał znaleźć odpowiedź na pytanie o kształtowanie swojego serca. I tak też się stało.
Program naszego spotkania wyglądał następująco:
- Nieszpory z nauką Moderatora
- Adoracja Najświętszego Sakramentu
- Dzielenie się życiem
Wśród usłyszanych treści, które pojawiły się podczas modlitwy i wygłoszonego słowa najbardziej zapadły nam do serca te, którymi tu się dzielimy:
- Czasem w naszym życiu jest tak, że robimy wszystko, by nie spotkać się z Bogiem.
- Uświadomić sobie musimy, że to Bóg mnie zna najlepiej.
- Podstawą chrześcijańskiej modlitwy jest pokora – musimy pokornie stawać przed Bogiem, ze świadomością, że jesteśmy ubodzy. Człowiek jest żebrakiem przed Bogiem.
- Definicja modlitwy to „spotkanie dwóch pragnień". Spotkanie pragnienia Boga (Bóg pragnie, abyśmy Go pragnęli) i spotkanie „pragnienia człowieka" (człowiek ma pragnąć Boga).
- Modlitwa zawsze dokonuje się z pragnienia serca, a serce jest miejscem przymierza.
- Gdy mam pragnienie spotkania z Bogiem, to narażam się na to, że moje życie się zmieni. Będzie w moim życiu dynamizm.
- Komunia życia z Bogiem jest możliwa.
- My na modlitwie powinniśmy się zajmować Bogiem.
- Modlitwa jest przymierzem. Modli się cały człowiek. Modli się dusza i ciało.
- Źródłem modlitwy jest serce. Centrum człowieka jest serce. Serce jest centrum naszych wyborów. Trzeba nauczyć się wchodzić we własne serce.
- Moje serca zna Duch Święty.
- Modlitwa jest działaniem Boga i człowieka. Jest spotkaniem dwóch działań. Ale najpierw Boga: „Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami". /Rz 8, 26/. Ale także i ja działam na modlitwie, jako człowiek, który coś przeżywa, z czymś walczy, czymś się cieszy.
- Modlitwa jest zawsze skierowana ku Ojcu, a naszą wolę zawsze jednoczymy z wolą Jezusa.
- Modlitwa jest komunią, jest jednością.
- Ks. Blachnicki w „Rekolekcjach więziennych" mówi, że najwięcej o swojej modlitwie zrozumiał 19 lat po doświadczeniu nawrócenia. A więc, jeśli ktoś jest niecierpliwy na drodze swojego życia duchowego, to założyciel Ruchu Światło-Życie pokazuje, że trzeba być cierpliwym i nie poddawać się, a robić swoje.
- Ks. Blachnicki pisze też o rozproszeniach – wskazuje drogę: mówi o tym, że nie da się zajmować sobą i Bogiem. Trzeba na modlitwie zajmować się Bogiem. Naszą świadomość skierować ku Bogu. Siły skierować ku Bogu (modlitwa myślna, medytacja Pisma Świętego).
- Pilnujmy więc sobie w życiu bardzo rozmyślania Pisma Świętego. Nie dajmy sobie ukraść Namiotu Spotkania. Trzeba bardzo konkretnie sobie powiedzieć – rano lub wieczór – konkretna godzina i postanowienie, że Słowo Boże jest w moim życiu.
- Jeśli nie wiem, jak się modlić, to wziąć sobie jakąkolwiek kolektę z brewiarza, bo kościół w tych modlitwach zobiektywizował jaka powinna być postawa człowieka względem Boga, a więc jest pokazane, o co powinniśmy się modlić, czego w życiu szukać, czerpać natchnienia. Wtedy tekst liturgiczne stają się nasza modlitwą.
- Na modlitwie zajmować się Bogiem, a nie Boga zajmować sobą.
Drugi punkt spotkania dotyczył już osobistego dzielenia się doświadczeniem modlitwy osobistej każdego z członków diakonii. Wśród słów końcowych, podsumowania, czy wskazówek naszego Moderatora - Ks. Krzysztofa ważne dla nas stały się następujące słowa:
- Gdy zanika modlitwa, w to miejsce pcha się zło. A więc trzeba troszczyć się o relację z Bogiem.
- Walka o modlitwę w moim życiu to jest „walka o być, albo nie być".
- Gdy nie ma modlitwy posługa staje się jałowa. To, co się robi pozbawione jest podstaw.
- Dobra zmiana w moim życiu jest możliwa. Pan Bóg daje Słowa, aby iść do przodu, aby przekazywać życie.
- W życiu każdego z nas musi mieć miejsce stała praktyka adoracji i Namiotu Spotkania.
- Jest w życiu duchowym coś co możemy nazwać pewnego rodzaju „osią". Ta oś ma kilka punktów. Pierwszy to: chcę – czyli wola. Drugi to: pragnienie – coś więcej niż chcenie („Boże mój Boże, pragnie Ciebie moja dusza" Ps 63), czyli zakochanie w Jezusie. Trzecie to: proszę o to, czego chcę i pragnę – a więc staję przed Bogiem, pozwalam Mu działać (Boże działanie w moim życiu). Czwarty punkt to: czynię – wykonuję dzieło („Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą!" 1 J3, 18).
- Życie modlitwy jest życiem skoncentrowanym na woli.
- Praca nas sobą, to jest praca nad wolą.
- Wzór do naśladowania – Ks. Franciszek Blachnicki, człowiek wiary konsekwentnej.
- W życiu duchowym nie będzie „fikołków", to proces.
- W życiu modlitwy będzie pojawiać się zniechęcenie, rutyna, duchowa walka – to normalne. Ważne jest jednak, by iść dalej. By nie „dawać za wygraną", zaczynać od nowa każdego dnia. W tym wszystkim bardzo ważna jest wspólnota – świadomość, że inni się za mnie modlą.
I o taką modlitwę prosimy. My za Was taką modlitwę, jako Diakonia ofiarujemy!
A na koniec dedykujemy Wam piękne słowa św. Tereski od Dzieciątka Jezus – mogą Wam pomóc na drodze życia duchwego:
„Modlitwa jest dla mnie wzniesieniem serca, prostym spojrzeniem ku niebu, okrzykiem wdzięczności i miłości zarówno w cierpieniu, jak i w radości".
Marta Wideł
Odpowiedzialna za Diakonię Formacji