2 lutego w Kościele obchodzimy Święto Ofiarowania Pańskiego. Maryja z Józefem przynoszą do Świątyni małego Jezusa, aby Go ofiarować Bogu (Łk 2, 22-38). Dla Ruchu to także Dzień Światła - rozjaśnia się horyzont Oazy Żywego Kościoła 2015.
W tym roku do Krościenka przybyła większa niż zazwyczaj grupa oazowiczów z naszej diecezji. Szczęśliwie się złożyło, że swój kilkudniowy pobyt w Krościenku miała wspólnota Ruchu z Chorzelowa i dzięki animatorkom: Karolinie Rup i Elizie Bolon w swój program pobytu wpisała także uczestnictwo w wieczornym nabożeństwie na Kopiej Górce. Z Tarnowa przybyli: ks. Paweł Płatek i an. Marta Wideł, z Bochni – ks. Sławomir Sosnowski, zaś z Ochotnicy Górnej – ks. Jan Mikulski.
Eucharystii o godz. 15.30 przewodniczył nasz Moderator Diecezjalny. Główny ciężar asysty podjęła młodzież z Chorzelowa. Liturgia rozpoczęła się u stóp figury Niepokalanej, Matki Kościoła. Miało tam miejsce poświęcenie świec, wśród których były także świece OŻK 2015 – będą one przekazane diecezjom podczas Centralnej Oazy Matki, a następnie w diecezjach – poszczególnym oazom średnim na Diecezjalnej Oazie Matce i zapłoną podczas rekolekcji wakacyjnych jako znak obecności Chrystusa i jedności z całym Ruchem.
Z płonącymi świecami wyruszyliśmy do kaplicy Chrystusa Sługi, aby uczestniczyć w Eucharystii. W homilii ks. Paweł nawiązał do bogatego znaczenia świecy – tak wydawałoby się zwyczajnej. Jest ona owocem przekształcania przez człowieka stworzonej przez Boga materii. Jej istotą jest przyjmować i przekazywać ogień, być źródłem światła i ciepła, stwarzać pewną atmosferę, klimat, zanikać, by ukazać sens samej siebie... Jej płomień zawsze skierowany jest ku górze, ku niebu – nawet zachwiany, wraca ku temu kierunkowi... Prosta świeca jest symbolem człowieka – tak wiele mówi o nim, o sensie jego istnienia. Jak człowiek - w swym fizycznym wymiarze – tak i świeca przemija. Może przeminąć, bo po prostu wosk rozpadnie się ze starości, nie spełniając swego najważniejszego zadania – i człowiek może ot, tak przewegetować życie. Ale jeśli świeca przyjmie tlen, ten ożywczy a niewidzialny pierwiastek, złączy się z nim i rozpali energią – objawi sens swego istnienia. Przeminie wtedy, ale nie bez owocu. I człowiek – jeśli otworzy się na powiew Ducha, na Jego żar – nada sens swojemu życiu, będzie je „czuł" i inni zobaczą, że żyć naprawdę, to żyć w Duchu...
Po Mszy świętej (na zakończenie której ks. Paweł złożył serdeczne życzenia Paniom z Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła z okazji Dnia Życia Konsekrowanego) zostaliśmy zaproszeni przez przybyłego z Katowic ks. Wojciecha Ignasiaka na „śląskiego kołacza" – jako symbol słodkiego przeżywania jego 50. urodzin (ks. Wojciecha, nie kołacza;) Później zaś wspólnota chorzelowska zabrała nas do domu sióstr służebniczek na pyszną kolację i miłe rozmowy:)
Umocnieni wizytą i wspólną modlitwą w Centrum naszego Ruchu wyruszyliśmy do naszych codziennych spraw ze świadomością, że Dzień Światła to przejście od postoazy do preoazy, tzn. przesunięcie akcentów w formacji rocznej. Skończył się czas, w którym głównie pogłębialiśmy treści i przeżycia oaz rekolekcyjnych z poprzedniego roku, a rozpoczyna się czas intensywnego przygotowania do oaz wakacyjnych w tym roku. Ta zmiana akcentów niech będzie widoczna w formacji rocznej, zarówno w małych grupach (w parafii, rejonie), jak i w diakoniach specjalistycznych naszego Ruchu.
Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca swych wiernych
I zapal w nas swój ogień, ogień miłości Twej!
Fot. Marta Wideł & Karolina Rup