Podczas tegorocznej Centralnej Oazy Matki sześcioro animatorów Ruchu Światło-Życie z naszej diecezji przyjęło uroczyste błogosławieństwo i krzyż animatorski. Ten szczególny znak gotowości do służby nałożył im Moderator Generalny bp Adam Wodarczyk, zaś dokument potwierdzający ten fakt wręczyła im p. Dorota Seweryn.
Serdecznie gratulujemy nowym Animatorom Ruchu! Otoczmy modlitwą ich posługę, a także prośmy o nowe zastępy odważnych młodych ludzi, którzy z radością realizować będą charyzmat "światło-życie" pełniąc posługę animatora.
Oddajmy teraz głos im samym:
Andżelika Bojarska
Alleluja! Mam na imię Andżelika (Dżina) i na tegorocznym COM-ie było mi dane przyjąć błogosławieństwo i krzyż animatora. Było to dla mnie niesamowite doświadczenie i najważniejsze wydarzenie w moim życiu, ponieważ jeszcze bardziej uświadomiłam jak wielką miłością Bóg nas darzy i jaką moc ma Duch Święty, którego obecność mogliśmy doświadczyć podczas tych dni. Co sobie jeszcze uświadomiłam? Że PRAGNĘ SŁUŻYĆ nabrało jeszcze większej mocy, że Ruch Światło-Życie, to naprawdę moje miejsce, gdzie chcę być i działać. Może krzyż to większa odpowiedzialność, ale też większa radość z tego, że Pan Bóg (całą naszą 6) wybrał, a my nie zawiedliśmy Go i zgodnym chórem odpowiedzieliśmy: JESTEŚMY! I możemy w 100% dawać siebie innym. Jest to taki mały znak na dalszą drogę, którą będę podążać, bo przecież to nie koniec a dopiero początek tego, co Bóg dla mnie zaplanował. Za to wszystko czego doświadczyłam: CHWAŁA PANU!
Natalia Data
Alleluja! Mam na imię Natalka i podczas tegorocznej niedzieli Zesłania Ducha Świętego przyjęłam błogosławieństwo do posługi Animatora Ruchu Światło-Życie. Było to dla mnie jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu. Od teraz jeszcze bardziej czuję, że OAZA to moje miejsce . Po powrocie z COM-u oznajmiłam mamie, że od teraz coraz częściej nie będzie mnie w domu, ponieważ pragnę w pełni oddać się swojej posłudze i być tam gdzie mnie będą potrzebować. Bycie Animatorem to wielki obowiązek, ale też i dar, który pragnę pielęgnować i rozwijać. Otrzymanie krzyża to nie zakończenie jakieś drogi - wręcz przeciwnie! To dopiero początek pięknej przygody mojego życia.
Agnieszka Gąciarz
Alleluja! W tym roku podczas Centralnej Oazy Matki przyjęłam błogosławieństwo do posługi animatora i krzyż animatorski. Samo wydarzenie było dla mnie bardzo mocnym przeżyciem. Podczas nałożenia krzyża przez ks. biskupa czułam wielką radość, ale także miałam świadomość, że zostało mi powierzone zadanie posługi zarówno w Ruchu Światło-Życie, jak i służby drugiemu człowiekowi w codziennym życiu. Duch Święty, który bardzo mocno działał podczas całego COM-u, dodał mi odwagi do stawiania czoła codziennym przeciwnościom i wlał we mnie prawdziwą radość. Od tego wydarzenia jeszcze mocniej czuję, że Ruch Światło-Życie jest moim ruchem, o którego jeszcze bardziej powinnam się troszczyć. Za wszystko, co Bóg zdziałał i działa w moim życiu: Chwała Panu!
Karolina Rup
Alleluja! Tegoroczna Centralna Oaza Matka była dla mnie wyjątkowa, ponieważ przyjęłam błogosławieństwo do posługi Animatora Ruchu Światło-Życie! Ten dzień pozostanie na zawsze w mojej pamięci. Kiedy Ksiądz bp Adam Wodarczyk nakładał mi krzyż poczułam ogromny pokój w sercu i wdzięczność za wszystko to, co OAZA dała i daje mi każdego dnia. A równocześnie odpowiedzialność, jaka na mnie spoczywa, nie tylko za siebie, ale za każdego człowieka, którego spotkam. Krzyż ma dla mnie ogromną wartość, jest znakiem mojej osobistej relacji do Chrystusa i zawsze będzie mi przypominał, jaką drogą mam iść. Bycie Animatorem to dla mnie wielkie wyróżnienie i zadanie na całe życie, ponieważ nie da się być świadkiem Jezusa od święta! Zaczynam kolejny etap swojej drogi w Ruchu Światło-Życie, który jest dla mnie sposobem na życie, bez Ruchu i ludzi, których dzięki niemu poznałam, nie byłabym tym, kim jestem.
Tomasz Milówka
Alleluja! Na tegorocznej COM otrzymałem błogosławieństwo do posługi animatora Ruchu Światło-Życie. Jest to uwieńczenie formacji podstawowej, ale w żadnym wypadku nie jest to koniec. Słowo „jestem", które wypowiedziałem podczas uroczystej jutrzni na COM, zobowiązuje mnie do tego, żeby to była obecność czynna, dlatego poświęcam swój czas i umiejętności dla dobra drugiego. Zewnętrznym znakiem błogosławieństwa jest przyjęcie krzyża animatorskiego. Nie jest to jakiś medal za dopełnienie wszystkich wymaganych formalności, ale zadanie - ma on mi przypominać, dokąd dążę i w jaki sposób. Doskonale obrazują to dobrze nam znane słowa znajdujące się na krzyżu: Fos, Dzoe, Agape. W życiu mam kierować się Światłem Słowa Bożego we współpracy z Duchem Świętym, a miłość do Boga i do bliźniego jest najkrótszym streszczeniem tego, jak mam postępować. Wahałem się, czy w tym roku przystąpić do błogosławieństwa i pewien animator powiedział mi, że przyjęcie krzyża nic nie zmienia. I tak, i nie. Nie zmieniło to np. zakresu odpowiedzialności, ale zmieniło mnie: jeszcze bardziej pragnę służyć tym, czym Bóg mnie obdarzył. Chwała Panu!