W dniach 10-12 maja Domowy Kościół rejonu Limanowa przeżywał rekolekcje pod hasłem: „Jak prowadzić krąg”, zorganizowane przez parę rejonową Teresę i Walentego Wojtasów. Trzy dni rozważaliśmy, jak odpowiedzialnie animować krąg DK, prosząc Boga w Trójcy Przenajświętszej o uświęcenie i pomoc w świadomym realizowaniu tej posługi.
W rekolekcjach wzięło udział ponad 85 osób, co jest świadectwem wielkiej odpowiedzialności i poszukiwania wciąż odpowiedzi na pytania : co czynić, abyśmy jako rodzina zrobili wszystko i jeszcze więcej dla Boga i swojego zbawienia. Podczas konferencji rekolekcyjnych wygłaszanych przez Marysię i Mariana Gagatków, Alę i Michała Golińskich coraz parę diecezjalną: Alicję i Marka Machajów, uczyliśmy się czym jest animowanie i jakim człowiekiem winien być animator. Często słyszeliśmy o autentycznym zawierzeniu naszemu Ojcu w Niebie, o wyzbyciu się lęków przed podejmowaniem posługi, która ma być świadomą, odpowiedzialną służbą w miłości drugiemu człowiekowi. Mocno uderzyły mnie słowa: „Jezus uzdalnia powołanych, a nie powołuje tylko uzdolnionych”. „Bóg daje nam właśnie tyle swej łaski, ile nam potrzeba”. Każdy z nas posiada ogromny potencjał indywidualnych wartości, którymi może obdarzyć drugiego człowieka. podczas sprawowania posługi animatorskiej.
Nasz opiekun Ks. Marcin Byś , co było dla wszystkich uczestników bardzo budujące, razem z nami przeżywał te rekolekcje uczestnicząc w nich od początku do końca. W swoich homiliach mocno podkreślał , że zarówno służba jak i wszelkie podejmowane czyny muszą wypływać z miłości i być odpowiedzią na łaskę Nieba, którą ofiarowuje nam Bóg. Same dobre uczynki bez daru łaski nie zapewnią nam zbawienia. Dlatego nasza odpowiedź na ten Dar Boga jest tutaj najważniejsza.
Ksiądz proboszcz, Wiesław Piotrowski, jak dobry Ojciec zatroszczył się oto, abyśmy czuli się tutaj jak we własnym domu: zaopiekowani i nasyceni; za co składamy Mu serdeczne podziękowanie.
Na zakończenie rekolekcji był czas składania świadectw, które ukazały jak wiele dobra wypływa z uczestnictwa w takiej formacji. Sama nie uczyniłam tego wówczas, ale czuję potrzebę wypowiedzenia go teraz. W drugim dniu był czas modlitwy małżeńskiej. Niestety mój małżonek był wtedy nieobecny. Ta jego nieobecność uświadomiła mi kim jest on dla mnie i jakim wspaniałym darem obdarzył mnie Bóg stawiając go na mojej drodze. Wydawało mi się, że pojmuję wagę małżeństwa i rodziny, ale wówczas doświadczyłam ponownego najgłębszego przekonania, że tylko we wspólnocie i miłości małżeńskiej można realizować właściwie nasze powołanie, a Domowy Kościół wskazuje nam drogę, którą należy podążać by dojść we dwoje do nieba. Tę drogę wyznaczają drogocenne perły: codzienna modlitwa osobista, regularne spotkanie ze słowem Bożym, codzienna modlitwa małżeńska, codzienna modlitwa rodzinna, comiesięczny dialog małżeński, reguła życia (systematyczna praca nad sobą), uczestnictwo (przynajmniej raz w roku) w rekolekcjach formacyjnych. „Wy macie być świętymi”- do dzisiaj brzmi to w moim sercu.
Wspólnie przeżywana modlitwa i spotkanie z żywym Bogiem podczas Eucharystii w każdym dniu, były uwieńczeniem owoców rekolekcyjnych.
Niech będzie Bóg uwielbiony. Amen
Marta Królik