Zaczęło się niewinnie, od jednego słowa, zdania, zachęty – później było czuć tylko powiew wiatru, tchnienie mocy, radość ze wspólnoty i wiarę, że to nie przypadek, ale że Pan chce byśmy formację pierwszego roku Szkoły Animatora zakończyli w sposób wyjątkowy – na V sesji Szkoły Animatora w Szczawnicy, podczas obchodów Jubileuszowej Centralnej Oazy Matki:)
PIĄTEK – GODZINA ZERO
Nasza wielka przygoda rozpoczęła się 17.05.2013 o godz. 17.15, kiedy to po maluteńkim opóźnieniu wyruszyliśmy wspólnie w stronę Szczawnicy, pamiętając o przystankach w Olszynach i w Nowym Sączu, gdzie dosiadali się pozostali uczestnicy mieszkający na trasie Tarnów-Krościenko. Już sama podróż sprawiła nam wiele przyjemności i radości – takie małe, nasze prywatne zawiązanie wspólnoty.
Do domu rekolekcyjnego dotarliśmy wieczorem, wprost na kolację i poznanie domu, bo musicie wiedzieć, że my młodzi oazowicze (w większości) na ul. Jana Wiktora zawitaliśmy po raz pierwszy.
Nasze przeżywanie COM-u i Szkoły Animatora rozpoczęliśmy na dobre Eucharystią, w której zawierzaliśmy Chrystusowi dany nam czas i zbliżające się rekolekcje wakacyjne. Później, choć już za oknami było zupełnie ciemno, spotkaliśmy się na krótkiej konferencji, na której staraliśmy się poznać ideę Centralnej Oazy Matki, każdego z dni przeżywanych na COM-ie, znaków, symboli, jakie temu wydarzeniu towarzyszą, czy znaczeniu poszczególnych momentów, w jakich mieliśmy wziąć udział. I tak – pełni ciekawości, z myślami, które „biegały” po datach i wydarzeniach oazowych związanych z Centralna Oazą Matką, położyliśmy się spać.
SOBOTA – DZIEŃ DIAKONII
Sobotę rozpoczęliśmy wspólną modlitwą Jutrzni, aby zaraz po śniadaniu spotkać się na konferencji, którą animowaliśmy wspólnie z naszym Moderatorem – ks. Pawłem, a której temat dotyczył mocy i modlitwy w Duchu Świętym. Bezpośrednio po spotkaniu z naszym Moderatorem przyszedł czas na pracę w grupach. Podczas niej, na podstawie tekstów biblijnych dotykaliśmy pełnego zrozumienia Słowa Bożego w naszym życiu. Było to dla nas bardzo ważne doświadczenie – głęboko wczytywaliśmy się w Pismo Święte czując, że słowo kierowane do każdego z nas przez Pana szczególnie objawi się podczas nadchodzącego czuwania przed Zesłaniem Ducha Świętego, które miało rozpocząć się już wieczorem. Po tak intensywnym czasie przyszedł czas na relaks;) Spacer zawsze kojarzył się nam z wielką przyjemnością – ale to, co nas spotkało było wybuchem radości, entuzjazmu i spontaniczności. Na sam początek ks. Paweł zabrał nas na kolejkę linową na Palenicę, abyśmy trochę pochodzili między wzgórzami i byśmy doświadczyli spotkania z Bogiem i drugim człowiekiem w otoczeniu przyrody: przepięknych widoków, powietrza pachnącego świeżą trawą i dzikim bzem, ciepłego słońca, które świeciło nam w twarz i powiewu ciepłego wiatru – jakby Duch Święty cały czas nam towarzyszył:)
Tak wypoczęci - można powiedzieć, że w atmosferze rekreacyjno-sportowej - wróciliśmy do ośrodka, by powoli zacząć przygotowania do Wigilii Niedzieli Pięćdziesiątnicy, którą na Kopiej Górce, w Wieczerniku rozpoczęła uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem Moderatora Generalnego, ks. Adama Wodarczyka. W swoim słowie skierowanym do nas, szczególną uwagę zwrócił na wymiar misyjny naszego Ruchu – wiązało się to z Jubileuszem 40-lecia oddania Ruchu Światło-Życie Niepokalanej, Matce Kościoła. Tym samym ks. Adam zaznaczył i pokazał, jak wiele pięknych dzieł Pan Bóg zdziałał poprzez charyzmat Ruchu Światło-Życie. Staliśmy się w ten sposób świadkami wielkiej łaski Pana i poczuliśmy się strażnikami tego dobytku. Wypowiadane przez Moderatora Generalnego słowa w niesamowity sposób zarażały nas radością z tego, że Pan ma wielki plan wobec nas i naszego Ruchu – a tym planem jest dotrzeć do każdego człowieka, w każdym miejscu na świecie, by pokazać mu, jak wspaniałe może być życie w Jezusie Chrystusie, i że tylko On daje prawdziwą wolność!
Tego dnia uczestniczyliśmy również w Nieszporach z błogosławieństwem włączającym do Stowarzyszenia Diakonia Ruchu Światło-Życie. Było to dla nas bardzo ważne doświadczenie – modliliśmy się za osoby, które pragnęły swoimi słowami i postawą wyrazić gotowość, zaangażowanie i potrzebę służby w Ruchu Światło-Życie i poprzez ten Ruch. Doświadczenie to wzbudziło w nas refleksję: przed nami długa droga, ale każdy z nas pragnie formować się w oazie i kiedyś tak, jak inni wypowiedzieć słowa: „Pragnę służyć”!
Wysłuchaliśmy również wzruszającego świadectwa Pani Elżbiety Młyńskiej, która uczestniczyła w pierwszej Centralnej Oazie Matce – wspaniale było usłyszeć osobę, która przez wypowiadane słowa, swoją postawę, przeniosła nas jakby do roku 1973 i przytoczyła żywą historię przeżywania COM, w którą i my od tej pory czujemy się włączeni!
Po zmierzchu przyszedł czas na Wielką Wigilię modlitewną przed Zesłaniem Ducha Świętego. Wszyscy razem, cały Ruch – kapłani i świeccy, kobiety i mężczyźni, animatorzy i członkowie Stowarzyszenia, młodzież i rodziny, wszyscy, dla których Ruch jest częścią życia, i jego konsekwencją spotkali się w Wieczerniku, by wzywać darów Ducha Świętego. Czuwanie pozwoliło nam w sposób namacalny doświadczyć wylania Ducha Świętego na wszystkich zebranych i oddać się Jego prowadzeniu. To była piękna noc, piękna modlitwa – wszyscy doświadczyliśmy działania Ducha Świętego. Czuwanie zakończyła modlitwa i indywidualne błogosławieństwo naszych kapłanów.
Z radością i - musimy to przyznać - z wielkim wzruszeniem wróciliśmy do domu rekolekcyjnego, by odpocząć przed następnym dniem – Dniem Zesłania Ducha Świętego.
NIEDZIELA – DZIEŃ ANIMATORA
Ten wyjątkowy dla nas dzień rozpoczęliśmy wczesnym śniadaniem, aby zaraz po nim udać się na Kopią Górkę, by uczestniczyć w uroczystej Jutrzni z błogosławieniem animatorów. To był trochę nasz dzień – wspólnie modliliśmy się za tych wszystkich ludzi, którzy powiedzieli Chrystusowi „tak” i są gotowi Mu służyć formując innych w Ruchu Światło-Życie, a przede wszystkim świadcząc o Chrystusie i Jego Kościele. Byliśmy bardzo przejęci, gdy ks. Adam Wodarczyk wręczał nowym animatorom krzyż Ruchu i gdy odbierali z rąk Pani Doroty Seweryn dyplomy. Tym bardziej, że wśród osób błogosławionych do posługi animatora była i nasza koleżanka - Anna Pilarz z Nowego Sącza. Będziemy modlić się za animatorów, jednocześnie polecając Panu Bogu naszą formację. Pamiętajcie i Wy o nas – każda modlitwa jest nam potrzebna. Chcemy kiedyś znaleźć się w gronie tych, którzy staną przed całym Ruchem, by wyrazić gotowość do służby. To nasze powołanie!
Centralną Oazę Matkę, a zarazem naszą sesję Szkoły Animatora, zakończyła Eucharystia z rozesłaniem oaz. Ks. Adam mocno kładł nam na serce, by ten przeżyty czas owocował w naszym życiu i naszej dalszej posłudze. Będziemy się o to starać! Pod koniec Mszy Świętej przedstawiciele poszczególnych diecezji odebrali z rąk Moderatora Generalnego świece Oazy Wielkiej – i w naszej diecezji, tak jak wszędzie, już podczas rozesłania diecezjalnego odpalone od niej zostaną świece poszczególnych oaz mniejszych, które będą nam towarzyszyć i na oazach wakacyjnych, i z pewnością przez cały rok. Dla nas świeca Oazy Wielkiej ma szczególne znaczenie – jej płomień będzie nam towarzyszył podczas każdej sesji Szkoły Animatora, przypominając w jak wielkim dziele uczestniczymy i dając nam siłę do naszej dalszej, osobistej formacji.
Po obiedzie przyszedł czas pożegnań – choć żal było się rozstawać z Krościenkiem, naszym szczawnickim domem i z sobą nawzajem – trzeba było i nam wracać. Pełni wiary, napełnieni Duchem Świętem pojechaliśmy świadczyć w naszych parafialnych wspólnotach o tych „małych cudach”, które dokonały się podczas tegorocznej Jubileuszowej Centralnej Oazy Matki.
PONIEDZIAŁEK – DZIEŃ MODERATORA
Choć sami nie uczestniczyliśmy w Dniu Moderatora, wiemy, że po części był to też dzień modlitw za naszego Moderatora Diecezjalnego ks. Pawła Płatka i wszystkich naszych księży moderatorów – i tych rejonowych, i tych parafialnych. To Wasze małe święto, drodzy Księża! Życzymy Wam błogosławieństwa Bożego i prosimy, by Niepokalana, Matka Kościoła wypraszała Wam wszelkie łaski, tak potrzebne w Waszej posłudze. Niech Chrystus-Sługa będzie Waszym Światłem i Życiem!
Wasza Szkoła Animatora I roku wraz z animatorami:)
I jeszcze na koniec świadectwo Anny Pilarz – niech ono dopełni naszą relację:)
Alleluja!
To słowo w doskonały sposób wyraża moją radość z uczestnictwa w Centralnej Oazie Matce, która odbyła się 17-19 maja, oraz z przyjęcia błogosławieństwa na animatora Ruchu Światło-Życie. W ten niezwykły czas zatrzymałam się nad istotą COM, historią tego wyjątkowego wydarzenia, które odbywa się tylko raz w roku, w Krościenku. W sposób szczególny przeżyłam niedzielną jutrznię, kiedy to wyjątkowo do błogosławieństwa na animatora Ruchu przystąpiła rekordowa liczba 103 kandydatów. Do tej pory pamiętam przytoczone słowa ks. Franciszka Blachnickiego, że Ruch jest nam dany i zadany. Wtedy w sposób szczególny poczułam, że są one skierowane również do mnie, i że jestem odpowiedzialna za przyszłość i rozwój Ruchu. Cudownie było patrzeć na osoby, które podobnie jak ja, zapragnęły służyć temu wielkiemu dziełu, które zapoczątkował ks. Franciszek. Sam moment przyjęcia krzyża i dyplomu miał charakter bardzo osobisty. Wciąż mam w głowie słowa pani Doroty, która powiedziała mi, jakby powtarzając za ks. Franciszkiem, że przyjęcie błogosławieństwa na animatora Ruchu to chluba, ale i obowiązek. Myślę, że wraz z chwilą stania się animatorem Ruchu rozpoczął się nowy rozdział w mojej dotychczasowej posłudze. Ogromnie się cieszę z uczestnictwa w tym wydarzeniu i mam nadzieję zachować tę radość na dalsze lata mojej posługi. Chwała Panu!